jak kto woli, mi to akurat radosc sprawia
na Dniach Noszenia widzialam mamy motajace sie w rozne chusty, niektore prosto z pudelka i zadna nie narzekala, ze jakies niezlamanenawet na rapalu.
btw - napisalam o tych zabiegach bo ktos pytal o "zlamanie". dla mnie zlamana chusta to chuta znoszona, miekka bo zuzytalubie takie. ale takie miekkie od nowosci tez lubie
i po okresie fascynacji roznymi wlasciwosciami roznych marek znow dla mnie najwazniejszy jest kolorczego wszystkim zycze
pozdrawiam![]()