Ukraińskie kurtki dla dwojga

[livada]

Jutro pewnie napiszę coś więcej, ale teraz tylko w telegraficznym skrócie - dostałam moją Yamamę, jestem już po pierwszym spacerze i jestem zachwycona

[livada]

Jestem już po kilku spacerach w Yamamie i jest super Zgrabna, wygodna, łatwo się zakłada. Bez wpiętego panelu jest całkiem zgrabną damską zimową kurtką, dopasowaną w talii. Mam wersję active, czyli najlżejszą. Koło zera wychodziłam ubrana w podkoszulek, Młoda w body i chuście, i było nam cieplutko Przy jakichś minus pięciu - minus siedmiu miałyśmy na sobie po jednej dodatkowej niezbyt grubej warstwie i było nam ciepło i komfortowo. Myślę, że cieplej ubrana spokojnie będę mogła używać kurtki też ponżej przewidzianego przez producenta zakresu temperatur, czyli -10 (natomiast przy +7 byłoby nam chyba za gorąco).





Na zdjęciach nie mamy dopinanego na zamek kaptura dla mnie i kapturka dla Małej, z czymś w rodzaju kryzy/kołnierza.

[matysia]

Bardzo fajna, ciekawe jak sie ma do rosyjskich Koala.

[livada]

Bardzo fajna, ciekawe jak sie ma do rosyjskich Koala.

Koali nie nosiłam, miałam tylko w ręku przez moment, ale nigdy nie rozważałam zakupu, ze względu na brak możliwości noszenia z tyłu. Dzisiaj byłyśmy w Yamamie na spacerze trochę ponad godzinę, przy temperaturze w okolicach -12 pewnie, i było nam bardzo dobrze - ja w podkoszulku i niezbyt grubym polarku, Młoda w body, cienkiej bluzce i sweterku, nieprzesadnie grubym, i w plecaku prostym z chusty z wełną - obie wróciłyśmy zupełnie nie zmarznięte. Tyle że ja jestem z tych, co to przez całą zimę używają lekko ocieplanych kurtek jesiennych, a po ciąży ten efekt jeszcze się nasilił...

[paulina]

czy ktoś jeszcze byłby chętny na zamówienie ? a może któraś z posiadaczek chciałaby, nie wiem, odsprzedać?