Witam!
Podpowiedzcie, jak powinny być ułożone rączki dziecka w kieszonce, bo ja świeżak jestem?
pozdrawiam
Witam!
Podpowiedzcie, jak powinny być ułożone rączki dziecka w kieszonce, bo ja świeżak jestem?
pozdrawiam
tak jak dziecku wygodnie
mój najczęściej nosił po bokach tak, że miał dłonie na wysokości swojej klatki piersiowej, ale czasem ułożył sobie pod główką jakby na raczkach chciał się położyć
sporadycznie dawał raczki niżej na wysokości pasa
jakoś nigdy nie próbowałam układać rączek, tak jak dziecko je ułożyło tak się motaliśmy...
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
Mam pewne obawy, że jak rączki będą źle ułożone to mogę je połamać przy dociskaniu materiału, ale właściwie po trzech wiązaniach tak się nie stało. Chyba się niepotrzebnie stresuję, ale dzięki za odpowiedź![]()
W zasadzie Mayka juz ci odpowiedziała. ja dodam, ze moja mała dopóki nie zaczęla wystawiać łapek to ukladała tak jakby na brzuszku leżalaczyli tak oparte o mnie miała.
A w ogóle to jak wam idzie wiązanie?
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
O witam paskowka!Próbujemy, próbujemy i nawet nieźle nam idzie. W dzień naszego spotkania po powrocie do domu mały był na nas nieźle wkurzony, że nie daliśmy mu się wyspać. Zamotaliśmy go na tatusiu i odpłynął
Myślę sobie, aby go powoli przyzwyczajać do chusty, bo Mikołaj ma 3 miesiące jak zaczynamy i to może być dla niego nowość. Nie protestuje, jak go wkładam do chusty, ale wyciąga rączki (stąd też moje pytanie) i zaczyna trochę pojękiwać przy dociąganiu. Mam też wrażenie, że nie dociągam go z jednej strony, więc synek czując trochę luzu wygina się za bardzo w jedną stronę, ale to chyba do wypracowania. Jutro wrzucę zdjęcia z naszych prób, to sama ocenisz swoim wprawnym okiem, jak nam idzie
![]()
czesc Kochana
widze ze się nieźle rozkręciłaś z chustowaniem.
ja mam najczęściej rączki malucha po bokach (tak jakby mnie obejmował) , ale czasem zdarza się ze wyjmuje sobie jedną do góry i zasypia wtulony w nią - jak na zdjeciu.
Ostatnio edytowane przez fragile_girl ; 20-10-2009 o 23:48
mama Paulinki (2003) i Dominika (2009)
Rączki pozostawiamy samym sobietzn dopóki są pod chustą i kark jest podtrzymany- to dziecko może robić z rączkami co chce. będzie robić co innego z nimi w zależności od- wiązania- inaczej w 2x a inaczej w kieszonce a inaczej na plecach czy biodrze
od pory dnia i stanu dziecka- spiace bardzo zmeczone- pewnie opusci w stylu "rece mi opadły"
żeby połamać musiałabyś mieć chustę grubości 4takich jak masz oraz silę swoją i męża na raz i to wszystko na raz musiałoby wystąpić. jak się dociąga normalnie to nic się nei dzieje.
ja cichutko tylko dodam ze jak moja miala niesymetrycznie jedna łapke, np jedna opuszczona a druga pod główka- to przekrzywiala sie cala.pilnuje zeby miala obie tak samo-jak tam sobie chce ale tak samo. niepotrzebnie?