Taka jedna sprawa nie daje mi ostatnio spokoju... Jak to jest z temperaturą jąderek czy nosząc dziecia nie wygrzewam go za bardzo wiadomo przecież, że temperatura jąderek powinna być trochę niższa niż reszty ciała...
jak się tak przyglądam wiązaniom to wychodzi mi, że jednak może być troszkę za ciepło...
mam nadzieję, że nie namieszałam...