Widziałam dwie chustomamy
Jedna miała coś zielonego/ciemny turkus?, nie pasiaste (ja się nie znam tak, żeby powiedzieć co to...) i była na początku w Kapitularzu, z dzieciakami. Śmiać mi się chciało w pewnym momencie, jak dzieci siedziały, rodzice stali, a my dwie kołysałyśmy chuściochy, coby się nie niecierpliwiły
A druga stała z przodu kościoła, na końcu tej węższej części, widziałam tylko plecy, na których była skrzyżowana jakaś jasna chusta.