ehh, cudnie!gratuluję serdecznie, życzę...szybkiego wyjścia na morze, bo wiem że napewno Cie wzywa... i pomyślnych wiatrów!
zszokowały mnie te zdjęcia! moje 3 porody właśnie sobie przypomniałam i aż trudno sie nie popłakać...
aż czulej spojrzałam na te moje rozbrykane potworki (rozsypują właśnie płatki po całej kuchni)