moje poczatki tez nie byly latwe choc tez nie nalezaly do najtrudniejszych. poprostu codziennie trzeba motac to potem juz pewne rzeczy robia sie samoistnie, latwiej wszystko wychodzi. ja dopiero co opanowalam kieszonke, 2x zaczelam motac, tez jest ok, a teraz probuje plecaka i ciagle cos nie wychodzi ale cwicze i sie nie zniechecam![]()