raz jechałam z małą na plecach bo akurat podjechał autobus i nie zdążyłam jej zdjąć a jechałyśmy kilka minut.
Zazwyczaj ściągam ją z pleców i motam ponownie po wyjściu z autobusu. Jeśli jest śpiąca i jest duża szansa, że zaśnie mi w drodze motam ją z przodu.