Pokaż wyniki od 1 do 16 z 16

Wątek: mam kryzys dlugiej chusty

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar v
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    jakby Warszawa
    Posty
    3,301

    Domyślnie mam kryzys dlugiej chusty

    pewnie kazdego to w koncu dopada

    nakupowalam szmat i wybieram w nich jak w ulegalkach, a jak w koncu trafila mi sie dluuuga chustowa wyprawa, zajrzalam podekscytowana do chustoszafki i wybralam... nosidlo


    mloda dumnie kroczy w pierwszych butach, nadchodzi plucha, potem mrozy.

    co teraz?
    po co mi one?

  2. #2
    Chustomanka Awatar tulipowna
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Poznan
    Posty
    1,496

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez va Zobacz posta
    pewnie kazdego to w koncu dopada

    nakupowalam szmat i wybieram w nich jak w ulegalkach, a jak w koncu trafila mi sie dluuuga chustowa wyprawa, zajrzalam podekscytowana do chustoszafki i wybralam... nosidlo


    mloda dumnie kroczy w pierwszych butach, nadchodzi plucha, potem mrozy.

    co teraz?
    po co mi one?
    znamy, znamy, juz nie przezywamy, juz zaczynamy kwas foliowy lykac i juz

    a tak na powaznie - moje chusty ciagle w pozyczkach, na stale tylko nosidlo sie ostalo, lubie miec chusty "pokazowo", na progressteron teraz sie przydadza, no i kilka zostawie dla potomnych (pawie i konopielki).

  3. #3
    Chustomanka Awatar lidka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Siemianowice Śl.
    Posty
    565

    Domyślnie

    Bywa tak ale u mnie to było przejściowe na szczęście
    Po krótkiej fascynacji nosidłami ergonomicznymi używam już tylko chust.
    Nosidło przydało mi się parę razy, gdy Bartek był bardzo ruchliwy, uwielbiał sam wszędzie chodzić i motanie było bardzo "be" - bo trwało aż 1 min.
    Teraz, na wycieczkach i w sytuacji gdy muszę szybko gdzieś dojść (np. odprowadzić starszaka na zajęcia) w użyciu jest tylko chusta.
    Na dłuższych trasach pytamy Bartka czy chce na plecki i do kogo i on sam zadowolony daje się zamotać w spokoju.
    A mój mąż tylko w chuście nosi i jak kiedyś zabrałam nosidło w góry to miałam małą awanturkę (myślał, że chustę też mam w plecaku) - bo w czym on ma teraz nosić Bartka

    Chusty jeszcze wrócą do łask, spokojnie
    Lidka mama Kuby (02.08.2000) i Bartka (28.11.2006).

    Sklep z chustami Storchenwiege
    http://www.koala.info.pl
    Doradca Akademii Noszenia

  4. #4
    Chustopróchno
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    10,160

    Domyślnie

    sprzedac. ewentualnie zostaw jedna. (jak ja)

    ja minimalistka jestem.

    wszystkiego po jednym mam. jedna chusta, jedno nosidlo. jeden maz. tylko dzieciow trojka
    Ostatnio edytowane przez węgielek ; 08-10-2009 o 23:09 Powód: literowka

    matka czworga
    i psa


  5. #5
    Chustoholiczka Awatar v
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    jakby Warszawa
    Posty
    3,301

    Domyślnie

    to nie fascynacja nosidlami.
    to dostrzezenie niepraktycznosci szmaty w porze pluchy i ciaglego rozwiazywania, bo pochodzi, bo knajpa, bo costam.
    bo mloda juz nie spi jak rok temu all day long.
    spi gora dwie godziny. i sie wyrywa. na plecy.
    a ja ja lubie miec z przodu. obwachiwac. pocalowac. znow powachac.

    na razie utylitaryzm zwycieza.

    a Bartek w wieku mojej Łucji. ktora wskakuje do manduki tylko przy megakryzysie. ostatni raz w sierpniu

    ide sie zainteresowac pozostalymi nosidlami i sprawdzic date na prehistorycznym kwasie foliowym

  6. #6
    Chustomanka Awatar lidka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Siemianowice Śl.
    Posty
    565

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez va Zobacz posta
    ide sie zainteresowac pozostalymi nosidlami i sprawdzic date na prehistorycznym kwasie foliowym
    Lidka mama Kuby (02.08.2000) i Bartka (28.11.2006).

    Sklep z chustami Storchenwiege
    http://www.koala.info.pl
    Doradca Akademii Noszenia

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    ha, podobnie mam. dlatego właśnie zakupiłam pierwszego ergonomika.
    mei taia mamy pięknego, ale też wiązać trzeba, szelki się majtają (ups) i jakoś tak nie do końca umiem się z nim dogadać. nic to, najwyżej się przechodzi zimę w nosidle...

    a tak w ogóle to urocze to, co napisałaś, va, o wąchaniu. ja jestem uzależniona od wąchania. na razie nie noszę na plecach (mała mikrus, to nie muszę). między innymi dlatego
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



  8. #8

    Domyślnie

    Mój dzieć ostatnio stał się znów chustowy i nawet pięknie współpracuje jak go motam. Otwiera chustoszafkę sam nawet. A latem za chiny nie dawał się nosić.

  9. #9
    Chustomanka Awatar bigbabs
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    West Midlands,UK
    Posty
    852

    Domyślnie

    Witam w klubie

    Miałam już wybraną, wytęsknioną wiązankę, a w ostatniej chwili zamówiłam nosidło i do tego czarne - właśnie ze względu na pluchy i wsadzanie/zdejmowanie z pleców młodego co 10 kroków

    Ale tamtej chusty nie odpuszczę, kupię na wiosnę, nawet jeśli ma leżeć i się kurzyć

    Nie trać nadziei! Byle do wiosny

  10. #10
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie

    a krótka chusta? no wiem, na plecach będzie trzeba... ale ja na plecach lubię, On mnie po włosach głaszcze i zagaduje a jak odwrócę głowę to zagląda na mnie, mamy kontakt całuję Go po rączkach, którymi obejmuje moją szyję

    będzie dobrze, to chwilowe napewno.
    Ja dla odmiany właśnie zamówiłam dwie wiązane na zimę jedną z wełną specjalnie na pluchy i w żywych kolorach co by szarości i zimnoty ocieplić

  11. #11
    Chustomanka Awatar jujama
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    okolice Legionowa :)
    Posty
    1,328

    Domyślnie

    Ja uwielbiam chusty i jak dotąd one zwyciężały, ale już latem zaczęłam się zastanawiać jak ja toto motać będę jesienią i zimą. Rok temu, wiadomo, w domu, potem cały spacer wynoszony i rozmotanie w domu. A teraz? Z tym łazikiem?
    Pomyślałam dość wcześnie i Gosia uszyła mi piękne Nubigo. W dodatku pasujące i na starszaka. Ale mimo jego urody dopiero deszczowe dni zmusiły mnie do rezygnacji z chusty. Wcześniej nosił w nim tylko mąż (niechustowy).
    Uszyłam też sobie onbu (bo tu też się pasy nie majtają) i... puściłam do testów.
    Chciałam kupić też Mei Favourite, wyprzedałam się z chust dla niego i... kupiłam inne chusty No ale z wełną, więc zimowe
    Jest jeszcze jeden aspekt. W grubych ciuchach nie umiem się dobrze podociągać w chuście. A niestety "łazika" pod kurtką raczej nosić nie będę. Ugotowałby się biedaczek.
    JUlcza (16.04.2006), JAcusiowa (9.05.2008) i MAćkowa (14.12.2012) mama Magda
    http://jama-jujamy.blogspot.com/

  12. #12
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie

    Ja mam juz 3 krotkie (tzn jedna w drodze ) i krotka 3,38m w miescie sie sprawdza rewelacyjnie. Plecaczek wiaze krocej, niz bym wsadzala do nosidla. I po domu tez jest ok. A kiedys myslalam, ze laski wydziwiaja z tymi krotkimi chustami do plecaczkow. Dlugie mam 3 o specjalnej nosnosci, bo dochodzimy do 12kg, wiec z przodu to juz ciezko nosic. Ale mam nadzieje nosic z przodu przy bardzo brzydkiej pogodzie (u nas wiatr przede wszystkim).

  13. #13
    Chustoguru Awatar odynka
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    odiland
    Posty
    7,861

    Domyślnie

    Aga ja tak samo mam jak przychodzą deszcze i mrozy przesiadam/przesiadałam się na nosidło - wygodniej, szybciej i bez taplania się w błotku przejdzie zobaczysz aczkolwiek ja posprzedawałam prawie wszystko i 3 chusty mi zostały teraz to w nich noszę sporadycznie bo żaba ciągle chodzić chce więc nosidło lepsze...

    a tak OT ale z Twoją znajomą ostatnio dochodziłyśmy kogo to ja niby chustowego znam
    Wataha: Nelly: 14/06/2007 Lilly i Zuzka: 15/09/2010

    http://zakamarek.eu - targowisko rzeczy różnych
    http://shewolf-foto.blogspot.com - moja pasja

    2014 będzie nasz!

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar stokrotka.a
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,759

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wegielek Zobacz posta
    sprzedac. ewentualnie zostaw jedna. (jak ja)

    ja minimalistka jestem.

    wszystkiego po jednym mam. jedna chusta, jedno nosidlo. jeden maz. tylko dzieciow trojka
    Sara. 23.01.2008 Lena. 15.11.2010 Laura. 1.08.2013
    http://jogazycia.pl/harmonogram-zajec/

  15. #15
    Chustofanka Awatar Mama Żuka
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    309

    Domyślnie

    Właśnie dziś pomyślałam o tym samym, gdy męczyłam się z zawiązywaniem i rozwiązywaniem chusty co chwilę. Francik też już łazik. Gdy umoczyłam ogony Natki kochanej w kałuży () pomyślałam - MT!. Czas się zdecydować i zakupić...





  16. #16
    Chustoholiczka Awatar stokrotka.a
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,759

    Domyślnie

    dla mnie to proste rozwiązanie: krótka chusta.
    Sara. 23.01.2008 Lena. 15.11.2010 Laura. 1.08.2013
    http://jogazycia.pl/harmonogram-zajec/

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •