nie wiem czy tez tak macie, no czy dupki waszych dzieci tak maja ale zauwazylam, ze jak wyjmuje Helen z chusty, powiedzmy po godzinie to ma strasznie jak ja to nazywam poszatkowana skore na dupencji i wszedzie tam gdzie dotykala ja pielucha (niewazne czy kieszonka czy moltex z tym ze od moltexow bardziej). to sa tylko odciski i po jakims czasie znikaja ale wyglada to makabrycznie i zastanawiam sie czy jesli by posiedziala jeszcze dluzej czy by sie nie odpazyla bidula. jak temu zaradzic?
tylko mi nie mowcie ze tylko ja tak mam![]()