no, dobra, ja mam dwa.
wydaje mi się, że bawełna jest najlepsza, np. jak w MT Wroby z ciuchcią czy pieskami- to optymalne rozwiązanie bo i na zimę i na lato.
szerokość pasów zależy od posiadacza MT, tzn. tak naprawdę osoba z wąskimi barkami będzie się męczyć z szerokimi pasami.
jak się jest typowym to przeciętne pasy jak u większości dziewczyn szyjących są ok.
wypełnienia są podstawą w wygodnym noszeniu cięższego dziecka- i dla dziecka i dla mamy-dziecku materiał nie wbija się w nóżki bo pasy wypełnione są jak cieńka poduszeczka.
pasy nie powinny być wypełnione na całej długości, bo wiązanie na końcu to utrudnia.
zagłówek to sprawa indywidualna, brak zagłówka jest niezbyt fajny, ale i taki olbrzymi zagłówek wiązany też wydaje mi się bez sensu, dla mnie ideałem jest zagłówek anntenki, bo da się go odwijać jak dziecię nie śpi i jest usztywniony i duży żeby ładnie trzymać głowę dziecka śpiącego.-to moja opinia.
no i PODSTAWA, czyli panel.
powinien być dostosowany do dziecka.koniecznie. dam porównanie:
jeden mój miętek był pod wymiar Marysi, z lekkim zapasem, jest jej tam wygodnie i miło, trochę jak w chuście, panel jest wypełniony, więc i mięciutko.nóżki w idealneuj pozycji (tego MT możemy używać choć Maria jeszcze nie siedzi, ale nie na długo).
drugi miętek jest standardowy, prześliczny swoją drogą, lecz niestety musimy poczekać z nim- Marysia jeszcze spory czas nie będzie mogła być noszona w nim bo robi szpagat, do tego panel jest niewypełniony, więc jest jej tam trochę za sztywno. za to ten MT będzie idealnyna starsze dziecko (do tego ma szersze pasy ku wygodzie noszącego dużego klocka)- dla mnie na oko ten MT będzie używany od około 10 miesiąca, może trochę wcześniej bo Maria szybko rośnie i jest duża.
mam nadzieję że troszkę pomogłam, choć zaznaczam, że opinię wydałam na podstawie porównań i swoich przemyśleń