Niektórzy już mnie znają, niektórzy pewnie już nie lubią, ale mam nadzieje, że nie wyrzucicie mnie stąd tak prędko

Witam serdecznie
Bartek, małż Musli, tata Aleksandra, chustujący co prawda sporadycznie ale z największą przyjemnością. I na razie chyba tyle bom nieśmiały