Po franciszkańskich straganach pięknie się nosił tato w chuście.Chyba nati?![]()
Po franciszkańskich straganach pięknie się nosił tato w chuście.Chyba nati?![]()
Ech...dużo pracy trzeba czasem włożyć,żeby chłopa przekonać
Mój nieoporny od początku był.Nosi aż się kurzy i czasem wojna kto będzie się motał,bo tylko jeden delikwent do noszenia
Z nosidłem niegłupio spróbować![]()
jarmarkcałkiem zapomniałam
byliśmy na Górze św.Anny i taż tata nosił w Nati
a ciekawe kto to swoją drogą...
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
A Pani w ninio jeansblau - nie zauważyła nas, ale ja byłam w tęczowym girasolu, mąż w manduce i my ją widzieliśmy (o czym donieśliśmy skrupulatnie napotkanej zaraz potem Kuleczce)
Ewa - mama Martyny (27.05.2008 r.), Jeremiego (26.06.2009 r.) i Konstantego (04.03.2012 r).
Sza!Widzę,że Marianka ma siłę przebicia)Plac zabaw górą
)
My się w niedzielę lansowaliśmy.Ninuczka z rodzinką wyglądała zjawiskowo
A ja sobie ucięłam pogawędkę z panem z Paragwaju.Bardzo chwalił dziecię w chuście.Był zdziwiony,że nosimy dzieci.U nich to norma,ale tu rzadko widzi chusty.Obiecał,że przy następnej okazji przywiezie ichnie szmaty.
Miał fajne,kolorowe torby.Pasujące do chusti wełniane poncza(zakupiłam jedno po długich,acz owocnych targach
).Na zimną jesień będzie ok.
to mi przypomniało, że mam jedno ponczo na guziki do oddaniajest krótkie, ale ciepłe, w sam raz dla mamy i malego chuscioszka w chlodne jesienne dni...
Mam tez ponczo z Argentyny, czarne z wzorkami, obszerne, ale to juz raczej do sprzedania.
Przyniosę na spotkanie za tydzień oba, może któraś się zaopiekuje![]()