moje pytanie bierze się stąd, że rysuję trochę wzorków na konkurs nati (chodzi o projekt chusty żakardowej)
zastanawiam się w której części chusty mam puścić szlaczek przy założeniu, że ma on biec wzdłuż chusty.
przypuszczam, że jest to trochę zależne od najczęściej stosowanego wiązania. ja najczęściej wiążę 2x i staram się, żeby dziecko siedziało mniej więcej na środku każdej z poł (pół? wiecie o co mi chodzi). i że w takim przypadku wzorek biegnący przez środek chusty wyglądałby ładnie i w zasadzie powinien nawet ułatwiać wiązanie.
ja np. jak wiązałam się w maruyamę to było mi żal, że nie widać jej wszystkich pięknych kolorów a głównie najciemniejszy i najjaśniejszy szeroki pasek, które są na środku.
ale jak pomyślę o chustach, które znam, to jeśli mają wzorek, to biegnie on raczej na 2/3 szerokości (babylonie tkane i didymosy typu julian, jonas, elise, jakob). jedyne, jakie przyszły mi na myśl, które mają coś w rodzaju wzorka na środku to niektóre pasiaki hoppediza typu (madrid, nairobi, kairo), które mają dwa węższe paski na środku.
a może źle wiążę?
pytania: czy Wy wiążąc chustę patrzycie jaka jej część jest na wierzchu?
w której części chusty najlepiej, żeby biegł szlaczek?
macie jakieś inne przemyślenia odnośnie wiązania i wzorków?
nie wiem na którym forum powinnam umieścić ten wątek, więc się nie obrażę jak ktoś go przesunie w lepsze miejsce.![]()