Dobrym rozwiązaniem są kule do prania. Ubranka małego i pieluchy w nich piorę, do płukania kilka kropli olejku lawendowego dodaję.
Trochę ot, ale jakie kule używacie? Moje się rozwaliły od razu, nie ma możliwości uzupełniania, bo pierwszy wkład nie zużyty, a kule w częściach. Co robię nie tak. W innym wątku zgodnie podsumowałyśmy, że kule to ściema.