My od ponad tygodnia też "współpracujemy" z nocnikiem Kilka razy dziennie wysadzamy i zawsze z sukcesem Zabawnie, bo akurat w dzień pierwszego nocnikowego siku zabrałam Mariolę do restauracji, bo byłam umówiona z koleżanką i wyszło tak, jakbyśmy świętowały właśnie tę okazję.