Dzien bez chusty = dzień stracony, dzień bez zaczepki z powodu chusty= dzień stracony, ale dzisiaj to mi się psikus przytrafił. Lecę z młodym obładowana siatami i się strasznie spieszę, bo już czuję, że zaraz będzie alarm o jedzonko i nagle słyszę:
"Ale Pani ma do tej chusty jeszcze metkę z ceną przyczepioną"...
Szybko przeleciało mi w głowie, że przecież a) kupiłam używaną, b) noszę od dawna i metki nie było c) może babka myli metkę z firmą z metką z ceną, więc pewnym siebie głosem mówię:
"Ależ to niemożliwe", a babka mi na to:
"No jest, niech Pani zobaczy"
Patrzę na mój ogon wystający spod kurtki a tam WIELKA, ZAJEBIŚCIE POMARAŃCZOWA NALEPA Z CENĄ 19,99 ZŁRzuciłam ze smiechem, ze musiałam gdzieś podkraść w jakimś sklepie, a babka:
"Myśłałam, że za tyle Pani kupiła"![]()
Oj, chciałabym chciałabym żeby tak było..pomyślałam..![]()