No obrodziło mi ostatnio, hehe...
W poniedziałek spotkałam znajomą chustonoszkę z Leo Marine, potem w wąwozie między LSM a Czubami (chyba gdzies przed pierwszą godziną) widziałam chustomamę z dziecięciem w czymś bordowym z paskami kolorowymi pośrodku. Były z nią jeszcze dwie dziewczynki na nóżkach oraz inna pani w wózkiem i dzieckiem w środku. Ja szłam z wózkiem więc nie rzucałam się w oczy.
A wczoraj przed drugą szłam od fryzjera, sama - i na rogu Balcera z Jana Sawy widziałam mamę z dzieciaczkiem w 2x, chyba coś brązowego to było, akurat mama coś butelką dawała dziecku, i miała tez drugie ze sobą, na nóżkach![]()