Masakra z tymi karetkami... Ja jechałam (szybka "akcja", więc nie wzięłam nawet chusty ze sobą) z Kacprem jak miał rok, zadnych zabezpieczeń, mnie przypieli pasami, a Kacpra miałam na rękach bez żadnego zabezpieczenia. Jechaliśmy ponad godzinę. Masakra...