Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Początkującej pytań kilka...

  1. #1
    Chustofanka Awatar Kaliope
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    273

    Domyślnie Początkującej pytań kilka...

    Witajcie,
    Czytam, czytam i wcale nie czuję się mądrzejsza, no i zasypię Was pytaniami. Pierwsze pytanie o rozmiar, szukałam po forum i nie do końca wiem. Jestem dużą kobitką, rozmiar ok. 50-52, wolę nie myśleć co będzie za parę miesięcy jak Maleństwo urośnie , wzrost 173 cm. Z tego co doczytałam to rozmiar chust powinien być maxi, powyżej 5 m i szerokość 70 cm. Czy dobrze kombinuję? Czy też to za mało i mam odpuszczać firmy, które mają równo 5 m. i szukać 5,20 i więcej (hehe nie wiem czy to 20 cm ma znaczenie? i co z tą szerokością? Czy chusty elastyczne rządzą się innymi prawami i mogę kupić trochę węższą na początek? Rozumiem, że opinie są różne, niektóre dziewczyny polecają elastyczne na początek, zaś inne od razu tkane. Ja oczywiście jeszcze nie wiem Kolejne pytanie dotyczy chusty LULU, ona nie ma tutaj najlepszej opinii. Myślałam o tym głównie ze względu na Ślubnego, żeby miał coś na szybko i się nie zniechęcał do motania (na razie nie protestuje słuchając moich pomysłów, ale jestem w ciąży, więc może nie chce mnie denerwować). Może przesadzam, szybko się nauczymy i wystarczy wiązana? Jak jest z rozmiarem kółkowej, też mam wybierać najdłuższą? Wiem, że mam jeszcze sporo czasu do wiosny, ale przez to zawsze będę miała czas na zakup czegoś na allegro albo straganie. Pozdrawiam serdecznie…

  2. #2
    Chustomanka Awatar lindgren
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    z Poznania
    Posty
    1,015

    Domyślnie

    mało się znam, dopiero zaczynam chustowanie, ale się wypowiem, bo też jestem duża, więc tak przez solidarność)

    ja rozmiar mam około 48, ale za to 182 cm wzrostu - mam chuste 5,2 i jest ok, a nawet czasem nieco za długa; tzn. w 2x mi długie ogony wiszą, w kieszonce krótsze. 5m myślę, że by mi spokojnie wystarczyło. Inna sprawa, że wiele zależy od chusty - bywają takie, co się w praniu kurczą. Moja chusta (Nati) w każdym razie mogłaby mieć długość 5,0 i byłaby dla mnie dobra.

    co do elastyka - cholernie w nim bywa gorąco! ja z racji bycia grubą szybko się pocę i właściwie zawsze mi jest za ciepło, z tego powodu też z zasady nie noszę sztucznych bluzek - elastyka więc też odpuściłam, choć mnie kusiło. ale to jest indywidualna kwestia zapewne. elastyki mają mnóstwo zalet - pewnie już o nich czytałaś, więc nie będę się powtarzać to, że grzeją, to pewnie tak naprawdę jedyna wada elastyków. No, ale dla mnie akurat istotna bardzo.

    lulu wbrew pozorom jest bardzo trudne!!! trzeba się namęczyć - i naprawdę bardzo chcieć - żeby w tym dziecia dobrze ułożyć i nosić dłużej niż 5 minut. Większość ludzi uważa, że to jest wręcz niemożliwe - ale są i takie (na tym forum chyba tylko dwie. no, ale są ) którym się udało. Na pewno nie jest to dobre rozwiązanie dla średnio przekonanego faceta. A co byłoby dobre? hmmm.. nie wiem do końca, ale już lepsza chyba będzie kółkowa. Albo elastyk - no chyba, że facet też duży, to będzie mu gorąco... Na zachętę filmik z sympatycznym facetem motającym w elastyka: http://www.youtube.com/watch?v=qYdI7...eature=related

    Albo po prostu na warsztaty chustowe idźcie, Ślubny nauczy się wiązać kupicie sobie fajną długą, dla Was obojga, albo dwie długie, dla każdego po jednej

    pozdrowienia,
    stach 12.2008, tosia 07.2010, magda 12.2013 [*], maryśka 11.2014

  3. #3
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Warsztaty chustowe to świetny pomysł. Żałuję, że nie wybrałam się na nie jeszcze w ciąży.
    Co do wyboru chusty - na początek naprawdę najlepsza jest tkana Ale mnie samej też było w to cięzko uwierzyć, więc kupiłam kółkową i w niej nie nosiłam, kupiłam coś podobnego do Lulu i też nie nosiłam, dopiero jak Kluska miała 2 miesiące, to kupiliśmy elastyka. Jest dobry na początek dla wątpiących, bo dziecko wkłada się w gotowe wiązanie, nie trzeba dociągać, jest miękki i rozciągliwy. Ale jak napisała endrus - grzeje. W kwietniu przesiedliśmy się do tkanej, bo nie dało się już wytrzymać - w elastycznej dziecko ma na sobie trzy warstwy materiału, rodzic na plecach też ma sporo namotane, można się nielicho spocić.
    Ale pewnie gdyby nie elastyk to nie przekonałabym się do chust, więc cieszę się, żeśmy go kupili. Miałam elastyczną Babylonię, ona ma 5,6m.
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  4. #4
    Chustomanka Awatar madziuchna23
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    542

    Domyślnie

    Rozmiarowo jestem tak jak Ty wzrost 177 i mam babylonię 5,60, bez problemu wiążę kieszonkę ale ogony mam krótkie , w 2x mam dłuższe i takie lubię. Mam też hoppka 4,60 i tu już na kieszonkę nie mam szans a w 2x ogony ledwo mi się wiążą. Nie wiem czy dobrze Ci doradzę ale ja bym kupiła długą tkaną, elastyk na wiosnę może być faktycznie za ciepły (moje dziecię urodzone w styczniu nosiło się w elastyku do początku maja) a jeśli chodzi o lulu to nie miałam z nim do czynienia od 5 lat może teraz są jakieś fajniejsze ale 5 lat temu jak "wrzuciłam" tam dziecko to żadna ze stron nie była zadowolona
    Małgosia 23.07.2004
    Piotruś 22.01.2009
    Michasia 26.10.2010
    Matylda 27.03.2012

  5. #5
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    Chusta tkana na początku może najbardziej przerażać ale to tylko takie pierwsze wrażenie. O warsztatach dziewczyny dobrze prawią - może w Twojej miejscowości mieszkają motające mamy?
    Co do długości chusty, to jeszcze jedna rzecz tu dochodzi - grubość tejże chusty. Im chusta grubsza, tym dłuższej potrzebujesz. Podam Ci przykład, jak było u mnie z wiązaniem kieszonki:
    - Leo Storchenwiege 4,60 - końce chusty musiałam dodatkowo owinąć w pasie, żeby ich nie deptać, a i tak jeszcze wisiały spore ogony
    - Babylonia 4,60 (hmmm ale być może to było 4,90) - tak samo jak w Leo
    - Hoppediz Paris 4,60 (trochę grubszy od poprzednich) - po dodatkowym owinięciu ogony były sporo krótsze
    - Nati żakard z wełną 4,60 - krótkie ogonki (też dodatkowe owiniecie)
    - Nati Perła 4,60 - (dodatkowe owinięcie) ogonki tycie, czasem wiążę na samych końcówkach
    - Nati żakard bawełniany 4,60 - po dodatkowym owinięciu w pasie nie miałam z czego zawiązać supła
    Czyli jeżeli zdecydujesz się na chustę tkaną, to jeszcze się najpierw zorientuj, czy ona należy do cieńszych czy grubszych. 30 cm w długości chusty robi OGROMNĄ różnicę.

    Przepraszam, że się rozpisałam, mam nadzieję, że nie namotałam...

  6. #6
    Chusteryczka Awatar kakot
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Warszawa
    Posty
    2,019

    Domyślnie

    Jeśli chusta bebelulu zaś, to hamalu - w przeciwieństwie do lulu, to zupełnie dobre kółkowe, zwłaszcza te szyte z materiału skośnokrzyżowego.
    Ale oczywiście wybór kółkowych jest przeogromny
    Kółkowa + noworodek niektórym sprawia problemy, rzeczywiście z początku na wyczucie się tego malucha układa i nie zawsze się od pierwszego wrzucenia udaje, a drugiej próby rzeczony maluch potrafi odmówić i trzeba czekać do następnej fali dobrego humoru.
    Ja problemów nie miałam, obie z córą nasze hamalu uwielbiałyśmy.

  7. #7
    Chustofanka Awatar Kaliope
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    273

    Domyślnie

    Dzięki wielkie, trochę mi jaśniej. Reasumując, powinnam „polować” na tkaną maksymalnie długą (zwracać uwagę na grubość materiału). Maleństwo urodzi się w kwietniu, więc może elastyczna jest średnim pomysłem jak tak bardzo grzeje, więc elastyk pozostaje jako opcja. Dodatkowo może być kółkowa (też pewnie najdłuższa?). O LULU zapominam, jakoś się nauczymy motać . Spróbujemy się załapać na jakieś warsztaty w Krakowie, z tego co widzę to jest silna grupa zamotanych mam, będziemy ćwiczyć na miśkach i kotach Dzięki serdeczne, spróbuję się przegryźć przez rodzaje, materiały, struktury itd. Pozdrawiam ciepło.

  8. #8
    Chustomanka Awatar madziuchna23
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    542

    Domyślnie

    kółkowe są przeważnie tej samej długości, ja mam kółkową też z babylonii i ogon całkiem przyzwoity, przy kółkowej bardziej na Twoim miejscy zwracałabym uwagę na ramię, bo BB ma takie zakładki i mi osobiście nie za bardzo odpowiada bo szeroka w ramionach jestem i mi się ślizga, ale jak Myrra uszyła mi płaskie w selendangu to było idealnie
    najlepiej pomierzyć kilka
    Małgosia 23.07.2004
    Piotruś 22.01.2009
    Michasia 26.10.2010
    Matylda 27.03.2012

  9. #9
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Poznań/Wronki
    Posty
    793

    Domyślnie

    W kółkowej trzeba zwrócić uwagę na sposób zszycia ramienia i wielkość kółek. Jest kilka sposobów i różne wielkości, nie wszystkim wygodnie we wszystkim. Jest też różnica w dociąganiu i noszeniu pomiędzy kółkową szytą z materiału a tkaną splotem skośnokrzyżowym. Najlepiej przymierzyć.
    Zamiast kółkowej może być pouch, ale ta chusta jest na konkretny wymiar, w związku z czym każde z Was pewno potrzebowałoby własnej. Za to jest szybki i łatwy w obsłudze.
    Lulu nie polecam, bo miałam. Do dziś nie umiem go obsłużyć. Najbardziej denerwowały mnie te dodatkowe troczki ściągające. Uważajcie, bo kółkowa bebelulu (czyli hamalu) też ma dodatkowe troczki ściągające. Dosyć trudno je obsłużyć. A, i ma ramię na mocną zakładkę, w związku z czym ciężko je rozłożyć i zjeżdża z ramienia.
    Weronika (2008) Wojciech (2010) Witold (2013)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •