jestem sobie na forum od jakiegoś już czasu, ale nie przywitałam się na dzień dobry
Z góry przepraszam
U mnie z chustą zaczęło się jakoś tak:
Kiedyś tam usłyszałam o chustach , zaczęłam zgłębiać temat i coraz bardziej się przekonywałam do tego, aby nabyć jakaś. Dowiedziałam się również , że w Fidze można się sporo dowiedzieć o chustowaniu, więc się wybrałam. Dzięki pomocy dziewczyn co juz motają zamotałam się z moja mała i ja w tkaną i okazało się , że pasuje super. Kupilam i oto jestem w gronie tych co czasami noszą ponieważ jeszcze łączymy noszenie z wożeniem się wozkiem. Chusta idealnie sprawdziła się na wakacjach ponieważ nie musiałąm wszedzie targać ze sobą wózka jak Ola już nie dawała rady iśc wtedy hop do chusty. Nawet mój mąż niedowiarek spróbował i bardzo mu podeszło .
A wybieramy sie po pomoc , (oczywiście jeśli można do Figi), aby ktoś na żywo nam pokazał jak zawiązać plecaczek , bo jakoś z instrukcją mi nie idzię, buuuuu