Przede wszystkim nie panikować - każde dziecko (moje też..) może przechodzić bunt chustowy - tak samo jak wózkowy, karmieniowy, "tylko mama", "tylko na rączkach" etc...

Nie załamywać się i nie poddawać, w końcu przejdzie...

Trudno, czasem trzeba się pomęczyć z wózkiem w imię dobra dziecka