Pokaż wyniki od 1 do 20 z 20

Wątek: Jak się kiedyś nosiło-zapytajcie dziadków

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie Jak się kiedyś nosiło-zapytajcie dziadków

    Czytając wątek o reakcjach na chusty zauważyłam, że bardzo dużo pozytywanych opini można usłyszeć od osób w wieku naszych dziadków. U mnie jest to samo, mój dziadek, który jest "na nie" własciwie na każdy temat, kiedy zobaczył mnie w chuście zapytał tylko czy małej tam nie za zimno (był wtedy mróz), a potem nawet ogladał jak sie to wiąże. Dziadek i babcia wspominali, że kiedyś tez tak się wiązało dzieci, np. do pracy w polu, ale niesty nie wiedzieli nic wiecej. A może Wasi dzadkowie pamiętaja dokładniej jak sie wtedy wiązało i nosiło, może stworzymy watek historyczny






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  2. #2
    Chusteryczka Awatar sabcia
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Skoczów
    Posty
    2,549

    Domyślnie

    Na "Kawałku szmaty" był podobny wątek, nawet było całkiem sporo zdjęć polskich chacek, ale nie umiem tego znaleźć
    Zuzanna 06.07.2007
    Liliana 25.06.2009
    Doradca z Doświadczeniem®

  3. #3
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    na forum "Kawalek szmaty" bylo sporo o tym - m. in. tu:
    http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... w=71921204

    no i ja kiedys popelnilam maly tekst na ten temat, jest na Chustomanii

    http://www.chustomania.pl/online/chusto ... kie_chusty
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  4. #4
    Chusteryczka Awatar sabcia
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Skoczów
    Posty
    2,549

    Domyślnie

    A! no właśnie
    Zuzanna 06.07.2007
    Liliana 25.06.2009
    Doradca z Doświadczeniem®

  5. #5
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    1,270

    Domyślnie

    U nas to się hajtka nazywało
    Pomóżmy Teosiowi! www.naturscy.pl/teo

  6. #6
    Chusteryczka Awatar sabcia
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Skoczów
    Posty
    2,549

    Domyślnie

    U nas w górach słyszałam jeszcze określenie dzichta, a od mojego taty (suwalszczyzna) płachta.
    Zuzanna 06.07.2007
    Liliana 25.06.2009
    Doradca z Doświadczeniem®

  7. #7
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    jasny gwint, znowu zapomnialam spytac tesciowej czy ma... material, w ktorym nosila dzieci jej tesciowa mam obiecane, ze jak jeszcze gdzies jest, to jest dla mnie jutro wypytam dokladnie, bo nawet nazwa tegoz mi wyleciala z pamieci... wiem tylko, ze nosilo sie na plecach, ale jak dokladnie to sie wypytam jak bede w Polsce.
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  8. #8
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    A wszystkim się wydaje, że to "takie pomysłowe"
    Zdjęcia są super






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  9. #9
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    a moja babcia była zachwycona chustą i pokazywała mi wiązanie które ona stosowała dla swoich dzieci- zawiazywała sobie dziecko z własna ręką- trudno mi to opisać ale fajnie wyglądało ( to było oczywiście dla malucha który jeszcze nie siedział)

  10. #10
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Moja babcia jest przerażona tym, co ja "robię mojemu dziecku" więc na pewno nic mi nie powie o dawnych wiązaniach, chyba nigdy nie widziała.

  11. #11
    Chusteryczka Awatar buns
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Tarnowskie GĂłry
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Moaj babcia opowiada że jej mama nosiła w hajtce
    Ania, mama Agusi (19.02.2007) aka dr buns

  12. #12
    Chustomanka Awatar Magme
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    708

    Domyślnie

    a mi moja Mama opowiadała ze Babcia nosiła w tzw zajdku - podkarpackie i w ogóle jest bardzo na tak - zn, Mama bo Babcia już nie żyje niestety...
    Krzyś 11.08.2006, Kinia 1.08.2008...

    nowy mój blog http://magme-madebyme.blogspot.com
    stary mój blog http://madebyme.blox.pl


  13. #13
    Chusteryczka Awatar agatkie
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    2,800

    Domyślnie

    Mi moja mama opowiadała, że kiedyś Babcia omotała mnie w taki kocyk-chustę i wyszła ze mną bardzo małą na spacer po ogródku. Moja mama nie umie pokazać tego wiązania. Babcia żyje, ale ma 90lat i już mi raczej nie pokaże
    Certyfikowany Doradca noszenia ClauWi®


  14. #14
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    194

    Domyślnie

    Moja babcia jak zobaczyła jak Remka wiąże też zaczęła wspominać, że pamięta jak kobiety przed wojną jeszcze chodziły z dziećmi w chustach... stwierdziła, że na pewno chusty nie były takie długie i że poza tym niewiele pamięta...

  15. #15
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    noszenie było też po wojnie
    moją mamę i dwóch jej braci moja babcia nosiła w pole, a z nią wszystkie kobiety, lata 50-60.
    dochodziły na pole, karmiły, moja mama na cycu była 2,5 roku, a potem zdejmowały chusty, wieszały jak hamaki na drzewach, zasłaniały jakimś przezroczystym kawałkiem materiału od os, pszczół i much i szły robić.moja mama mówiła że potem jak była starsza i pomagała w polu to też tak robiono, więc zahacza o lata 60.
    moja mama nosiła mnie i moich braci ciągle na rękach i w kocach.
    za to babka mojego męża, pokolenie urodzone tak samo przed wojną twierdzi że dzieci karmiono butlą, owijano w materiał ciasno i kładziono do kolebki lub łóżeczka jakiegoś i nie interesowano się, tak wszyscy robili, zresztą dzieci było dużo, dużo też umierało-wypadki, brak szybkiego dostępu do pomocy medycznej etc.
    i teraz matka mojego męża powiedziała że robiła identycznie z dziećmi swoimi.
    rodziny różnią się miejscem zamieszkania: rodzina mojej matki od pokoleń na wsi, rodzina mojego męża od pokoleń w mieście.
    a mój wniosek jest taki, że nie tylko geny się dziedziczy ale i styl życia czy zachowania.to trochę uogólnione i pokrótce, bo muszę już Maryśka nakarmić
    ale mam nadzieję że wiadomo o co mi chodzi

  16. #16
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    acha, mój mąż złościł się jak Maję ciągle nosiłam i chciał żeby leżała i sama się bawiła,to samo chce przy Marii ale już zdążyłam go w miarę przekonać do swoich racji,a ja od początku zawsze dziewczynki mam blisko siebie.
    ciąg pokoleniowy...

  17. #17
    Chustofanka Awatar Kaja
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    329

    Domyślnie

    Moja babcia pamięta,że jej mama nosiła w jakiejś chuście jej młodszą siostrę - ale żadnych szczegułów. I pamięta, że wieszała tę chuste jakoś jako kołyskę
    Natomiast bardzo się jej podoba, jak noszę synka
    Staś ur. 02.02.2008

    Basia i Franio ur. 13.09.2010

    kajapisze.pl - baśnie dla dzieci

  18. #18
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie

    u mojej mamy na wsi noszono dzieci w zapasce(wiecie co to jest, prawda?). Materiał był zawinięty ale nie zawiązany a dzieci i tak nie wypadały




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  19. #19
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    gdzieś widziałam ten system nie zawiązanej chusty

  20. #20
    Chustomanka Awatar swebe
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    ochota
    Posty
    532

    Domyślnie

    moja tesciowa nosila mojego meza w recznie uszytym nosidle miekkim. nawet sprzedawaly te nosidla takim samym swiruskom jak one, no ale to byly lata 80
    -----Helena 10 12 2007-----

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •