jechałam autobusem, więc widziałam tylko w przelocie:
mama czarnowłosa (półdługie, proste włosy, z grzywką), z czerwonym plecakiem oraz maluchem zamotanym z przodu w chustę różowawą - maruyama to mogła być, ale głowy nie dam, bo nie miałam czasu się przyjrzeć. A obok dreptał blondwłosy starszak, nie umiem oceniać wieku na oko... ale tak 3-4 latek chyba.
pozdrawiam w każdym razie)
aha, to było na ul. słowiańskiej, na przystanku autobusowym. Mama z dziećmi wysiadała chyba z autobusu 69.. chyba![]()