Mamy za sobą pierwszy spacer w chuście. Było jakieś 20 stopni, Mała miała na sobie bodziaka z długim rekawem, śpioszki i czapeczkę /wszystko z bawełny, raczej cienkiej/, ja - koszulkę z krótkim rękawem. Wróciłysmy obie spocone jak szczury, mimo że spacer forsowny nie był... Teraz boję się wychodzić w chuście, bo nie wiem jak ubrać ją i siebie, zeby było nam dobrze... Jak ubieracie swoje maluchy? Jak ubierać, gdy będzie coraz chłodniej?