A w ogóle czy to było jednorazowe wydarzenie? Bo może maluch był zmeczony, głodny, albo przeciwnie zbyt najedzony, albo go brzuch bolał, albo miał zwyczajnie gorszy dzień?
A w ogóle czy to było jednorazowe wydarzenie? Bo może maluch był zmeczony, głodny, albo przeciwnie zbyt najedzony, albo go brzuch bolał, albo miał zwyczajnie gorszy dzień?
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
my mieliśmy podobnie. młody ryczał, a my się zniechęcalismy. i kilka dobrych podejść robiliśmy do wiązania, nie odrazu sie udało. zaczęliśmy wyczekiwać na idealny moment, czyli jest najedzony, nieśpiący, i za którymś razem się udało - też płakał, ale nie wył jak poprzednio, kiedy to poddawaliśmy się. Już pod koniec motania sprawialiśmy wrażenie ruchu ( kołysanie, tuptanie), po czym wychodzilismy niemal natychmiast na spacer. Pochlipał jeszcze moment, ale z reguły już na klatce poddawał się i zasypiał.
A ja już miewałam obawy, że się nie pochustujemy..
A - my tez ok. 3 tygodnia zaczynaliśmy z Nati
Powodzenia i wytrwałości życzymy!
Dzięki za odzew.
Mały daje się głaskać, nie przeszkadza mu np. czesanie włosków miękką szczotką, więc to chyba nie jest nadwrażliwość. A z chustą jest problem za każdym razem. Chusta nowa, ale pożyczyłam im też swoją znoszoną i spraną wielokrotnie, efekt ten sam.
Młody po jedzeniu, właśnie by w drzemkę zapadał, ale na chustę zaczyna koncert...
Myślicie, że poczekanie jeszcze trochę da efekty?
Julia - 25.03.2008 i Kubuś - 02.11.2009
"Tak, zorganizowane życie jest najlepsze dla dzieci. Szczególnie, jeśli mogą je sobie organizować same" - Pippi Langstrumpf
Luthien, a może właśnie problem jest w tym, że jak piszesz, mały by zapadał w drzemkę.... i chusta mu w tym przeszkadza?? Może spróbować dziecko najedzone, ale jeszcze nie bardzo śpiące?
Dziewczyny sporo napisały, jak można "oswoić" chustę, trzeba wypróbować rożnych sposobów, a może na chwilkę (np. parę dni) odpuścić.
U nas pomagał smoczekUżywany był głównie do zasypiania i przy większych tragediach (czyt. towar reglamentowany
), ale darzony wieelką miłością przez Piotrka, więc niewygody pierwszych wiązań osładzał znakomicie
Pomagało też kołysanie, nucenie etc.
Powodzenia i wytrwałosci!
Piotruś, 29.10.2007r
"bezdotykowa to jest myjnia samochodowa a nie rodzicielstwo"
http://ogrodek.fotolog.pl/
Hehe, założyłyście, że to mama mota maluszka - w tym przypadku akurat tata próbuje sił
Na razie status jest taki, że poczekają trochę, kilka dni i wtedy spróbują. Ale pomysł z oswajaniem z materiałem chusty chyba dobry.
Julia - 25.03.2008 i Kubuś - 02.11.2009
"Tak, zorganizowane życie jest najlepsze dla dzieci. Szczególnie, jeśli mogą je sobie organizować same" - Pippi Langstrumpf