no wlasnie nieobecny bo w pracy? czy nieobecny bo przyzwyczajony ze nic nie musi przy dziecku "robic". znam przypadek ojca, wolny zawod wiec jest w domu a dwoch swoich synow ani razu nie przewinal! i innego ojca - codziennie w pracy, dyzury tez czasami w weekend i kazdy ranek przed praca jest z corka a zonka spi.
wiec jednak mozna.
gazeta wyborcza skonczyla swoja akcje "powrot ojca" i zaczela umierac po ludzku...