tez nie wytrzymalam i napisalam, ale mam poczucie, ze to jak rzucanie grochem o sciane.... wlasnie udalo mi sie znalezc watek o dokarmianiu 3-miesiecznego dziecka, o oduczaniu siedmiotygodniowego malucha ssania cyca na okraglo, bo on nie chce smoka (ktos napisal, ze jego mama maczala smoka w syropie i tak dziecko nauczyli, biedny czlowieczek...), o tym, ze dwumiesieczne dziecko nie chce samo usypiac w lozeczku
oraz (chyba najwieksze kuriozum dla mnie) opowiesc i tym, jak sie zgubil niekapek i okazalo sie, ze dzieciak pije ze zwyklego kubka; i pytanie mamy, czy kupowac drugi, czy jednak pozwolic mu pic ze zwyklego... ja sie czasem zastanawiam co sie stalo z instynktem tych kobiet?
![]()
i w 100% zgadzam sie z Budzik - ciaze najlepiej na wszelki wypadek przelezec plackiem, a jak sie juz dziecie urodzi to najlepiej, zeby bylo niewidzialne/nieslyszalne/nieklopotliwe/najlepiej odrosniete i samodzielne....



Odpowiedz z cytatem