[quote="Budzik":lja66h0h]A tak trochę- to śmieszne jest to, że jak zachodzą w ciążę, to trzęsą dupami nad "fasolkami" - czy lakier do paznokci, fryzjer, solarium, sałata, maliny, pasztet, podnoszenie rak do góry, czesanie się, mycie zębów nie zaszkodzi "fasolce" czy innej "dzidzi". Ba, czytałam nawet pytanie, czy robienie kupy nie zaszkodzi, bo przecież to jest parcie, i można "fasolkę" wyprzeć
. A jak już się ta fasolka urodzi to przestaje być kochaną i wyczekaną dzidzią, staje się intruzem, przeszkadzaczem, i już jej dobro wcale nie jest takie ważne - ma być cicho, jeść spać i nie włazić z butami w życie mamusi, która chce pochodzić po sklepach, iść na piwko czy na dyskotekę. Fasolka dostaje butlę na noc, karuzelki, bujaczki, maty i inne akcesoria, które mają fasolkę wychowywać. I jakoś nie ma debat na temat "czy sztuczna mieszanka nie zaszkodzi mojej dzidzi?".



- to śmieszne jest to, że jak zachodzą w ciążę, to trzęsą dupami nad "fasolkami" - czy lakier do paznokci, fryzjer, solarium, sałata, maliny, pasztet, podnoszenie rak do góry, czesanie się, mycie zębów nie zaszkodzi "fasolce" czy innej "dzidzi". Ba, czytałam nawet pytanie, czy robienie kupy nie zaszkodzi, bo przecież to jest parcie, i można "fasolkę" wyprzeć
Odpowiedz z cytatem