-
Chustopróchno
Ja właśnie miałam raczej niefajne dzieciństwo, z opowiadań ciotki wiem, że mama np. zostawiała mnie w wózku i szła sobie gdzieś, a żebym nie wypadła, przykładała mnie ciężką książką kucharską
I inne podobne rewelacje, włącznie z biciem do krwi i takie tam. I dlatego właśnie postanowiłam sobie, że moje dzieci będą wiedziały, że są kochane, choćby nie wiem, co. Mają tyle czułości, pieszczot, troski i ciepła ile tylko jestem im w stanie zapewnić. I dlatego tak emocjonalnie podchodzę do propagatorek zimnego chowu i dlatego tak mi zależy na przekonywaniu do wychowania w miłości. No
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum