Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy 12345
Pokaż wyniki od 81 do 83 z 83

Wątek: Forum niemowle, znowu o chustach.

  1. #81
    Chustofanka Awatar Kaja
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    329

    Domyślnie

    Mój mąż długo pracuje, późno wraca do domu, głodny, zmęczony. Bierze wtedy małego a ja przygotowuję kolację. Czyta mu, pokazuje mu zabawki, nosi na rękach - po prostu się nim zajmuje. Wieczorna kąpiel to jego obowiązek/przyjemność/rytuał - ja tylko pomagam. W nocy śpi, ale w weekend to on zajmuje się nocnym przewijaniem.
    Wiele razy ugryzłam się w język, by go nie pouczać, wiele razy go chwaliłam i chwalić będę
    Nie ma monopolu na popelnianie blędów - te same błędy mogę popełnić ja - żadne z nas nie jest nieomylne.
    Wieczory (krótkie, bo Staś idzie spać) należą do taty - to on bawi, tuli i pielęgnuje, a także koi płacz (o ile nie jest to płacz z głodu )

    Co do Tracy Hogg - u nas sprawiła się idealnie w pierwszych dwóch tygodniach życia i zgodnie zakwalifikowaliśmy naszego szkraba do Aniołków, ewentualnie Średniaczków. Dziecko wprowadziło Łatwy Plan, jadło co 3 godzinki, potem aktywność i zasypianie. Było przewidywalnie i fajnie. Teraz mały potrzebuje i więcej (.) i więcej być na rękach i to mu daję. Potrafi sam leżeć (CHWILĘ) na macie i z fascynacją przyglądać się zabawkom, wspaniała jest karuzelka nad łóżeczkiem - i też na dłużej potrafi zająć jego uwagę, w leżaczku potrafi leżeć i patrzeć na swoje zabawki bez wołania mnie.
    Staś ur. 02.02.2008

    Basia i Franio ur. 13.09.2010

    kajapisze.pl - baśnie dla dzieci

  2. #82
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Że nie wspomnę, że poszukiwana przez niego rzecz może leżeć dokładnie przed jego oczami, a on i tak jej nie widzi. "Kajka, no gdzie jest ten pilot?/skarpetki?/klucze?" Mnie to do szału doprowadza, ale potem to aż brecham ze śmiechu na jego zdziwioną mine, jak mu znajdę/\spod tyłka wyciągnę tego pilota.
    Generalnie poróżnia nas przede wszystkim podejście do pieniędzy. Bo ja mam luźne i niezobowiązujące (czyli jak są to super, jak nie ma, to się trzeba ograniczać), a on ma rzeczowe, racjonalne. Ja jestem elastyczna, szybka i lekko niezorganizowana domowo, a on troszku sztywny i pedantyczny - pewnie by chciał miec w domu kobitkę-ideał, co ma dom na połysk, dzieci wymuskane, wychowane itp.
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  3. #83
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sabciass
    Mam mocne postanowienie nawet nie zaglądać do tego wątku o macierzyństwie.
    ja tez nie, bo co sie bede denerwowac... jakbym macierzynstwo uwazala za poswiecenie, to bym zamiast dziecka miala... bo ja wiem, hobby jakies (bo zwierzak to tez poswiecenie przeciez jest...).

    moj maz bardzo duzo pracuje ostatnio, ale jak wraca o normalnej porze i dziec nie spi jeszcze, to zawsze jest dla niego - bawia sie razem, cos sobie opowiadaja, kapie tylko malz (ja czasem pomagam). tata jest w ogole od zadan specjalnych - np. obcinania paznokci
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •