My to tylko w MT, na początku czyli niedawno(maju) parę razy z przodu i super by było, ale mała już za ciężka dla mnie na przód (obecnie 3 lata i 14 kilo). Ja ją wolę nosić na plecach, tak mi jest wygodniej, rano wędrujemy tak do przedszkola - ona zaspana nie bardzo się buntuje, bo popołudniu to woli już na własnych nogach. Też na początku bałam się na plecy ją zarzucić , ale na szczęście moje, lubi u tata na plecach siedzieć, więc każę jej wleźć na barana i trzymać się mocno za szyję, a ja wtedy motam. W przedszkolu robię furorę-chyba jestem jedyna w moim małym mieście, która nosi w czymś innym niż w wisiadle.