dla mnie plecaczek to jakiś kosmos jest.
jak ostatnio widziałam, jak anifloda wrzuca na plecy córeczkę to zrobiłam z siebie kretynkę siejąc panikę, że mloda zaraz wypadnie![]()
to nie na moje nerwy...
ja, z przeproszeniem, ledwo biustonosz umiem zapiąć z tyłu. ale wsadzić tam bezpiecznie dziecko?? chyba za gruba na to jestem, zbyt bojaźliwa i zbyt niezdarna.