ja też się bałam plecaków - oj jak się bałam.......
że mi spadnie ( bo ruchliwa strasznie), że materiała spod pupy wysunie sie.....
owszem początki trudne były - ale teraz jest ok
tzn plecak musi byc dosyc wysoko - żeby młoda mogła wszystko widzieć
a mi Hanuta zaczęła ciążyć jak przekroczyła wage 10 kg. i osobiście denerwowało mnie jej ciąłe kręcenie głową raz w prawo raz w lewo, ocieranie kapelusikiem o moją brodę....
plecaki rulleezzzzz..![]()