My się przytulamy w chuście tkanej Nati Niagara. Obie z Zulką bardzo ją lubimy. Fakt, nie mam porównania do innych tkanych, bo innych nie mam![]()
Jedyny minusik, jaki daję mojej chuście to kolor, tzn. bardziej podobał mi się na zdjęciu, niż w rzeczywistości, ale to oczywiście kwestia gustu. Mamy Nati Niagara. Zastanawiałam się jeszcze nad Capri i potem jak zobaczyłam ją na żywo, to żałowałam, że nie kupiłam Capri.