Spędzamy miło czas w arktycznym klimacie nad naszym polskim morzem lecząc przeziębienia i, jak młody pozwoli, to się nosimy, no i chyba niestety jako jedyni. Dziś nawet wydawało mi się, że widzę malucha w chuście, ale jak podeszłam to okazało się , że maluch sobie w czymś wisi przodem do świata.
Może ktoś też nad morzem się nosi??