MT magic by Madame GooGoo

[lillyofthevally]

ja również zielonego testowałam

troszku za wąski panel jak dla nas - ale nie oto chodzi

tak jak qqrq pisała - materiał sztywny - jednak dla mnie to plus - dlatego, że po ok. 30 min noszenia musiałam dociągać pasy - jednak pomimo tego panel ładnie się trzymał.
Pasy ładnie wypełnione i się nie wżynały.
Saszeta w naszym przypadku też się nie przydała

dzięki za możliwość testów

[zirca]

pisałam juz kiedyś na handmade, dopiszę i tu więcej-bo więcej juz mamy doświadczenia
Mietek zawitał do nas już w lipcu, więc jest jednym z pierwszych popełnionych przez Madame GooGoo. Przywieziony w ostatniej chwili przez listonosza, dwie godziny później leciał juz z moją szwagierką do Irlandii
warto byłoby zaznaczyć, że jest to mój pierwszy Mei tai, więc trudno porównac go do jakiegos innego, nie mniej jednak zakochałam się w nim od pierwszego motania.
Design-idealny. Piekne kolory, połącznie turkusowych kwiatów z czekoladowymi pasami-cudo, dodatkowym plusem okazała się druga strona panelu-oszczędny pasiek, w pałni akceptowany przez mojego Małża.
Jest twardy, solidny, daje poczucie bezpieczeństwa-dopiero w nim Alu daje sie motać bez krzyku na plecach Dociaga sie szybko, nic sie nie slizga. Przy wiązaniu troche sie męczę, ale ten typ tak ma-z moimi mikroskopijnymi dłońmi, szarpię się nawet z super mięciutkim indio raz zawiazany-nie puszcza, dopiero po pięciu godzinach czułam jakąś różnicę.
Pasy szerokie i mięciutkie, nic sie nie wzyna. Długość genialna-dobre i przy moim rozmiarze, jak również przy gabarytach Małżona-195cm, 100 kilo zywej masy
Kolory nieco zszarzały po praniu, ale nie tak bardzo.
Generalnie-nie wyobrażamy sobie bez niego zycia. Mój Pan nosi juz tylko w nim, ja zachwycam sie szybkoscia z jaką mozna się w niego zawiązać-niezbedne przy szybkich wypadach na miasto, czy na basen.
Mietek był jedynym środkiem transportu Ala na Teneryfie-wszystko inne okazało się za gorące nosił przede wszystkim Tata i właśnie z nim jest większość zdjęć

[kociakocia]

WOW !!! ale foty!!! pierwsze co zobaczyłam, ze synek Wam urósł
super sie cieszę, dziękuję za słowa pełne ciepła, teraz mi ich bardzo trzeba, bo szykuję kolekcję nowych, unowocześnionych, ulepszonych nosidełek i to własnie się stało dzięki testerom! i waszym tu opiniom

nadchodzi nowa era Madame GooGoo

[joasiek]

Witam
długo czekaliśmy na czerwonego MT... ponad miesiąc z powodu PP
i jak już dotarł to dzieci były chore więc nie nanosiliśmy się...

To nasze pierwsze spotkanie z MT...

Materiał kolorowy, przykuwający wzrok, jak już wspomniano sztywny, ale dopasował się do 10 mies. jak i 2,5 latki.
Pasy wystarczająco wypełnione i długie. Torebeczka elegancka


Samo obszycie powala, nie mogłam się na patrzeć na ścieg

Gratuluję

[kociakocia]

jak mi miło, to tylko ja wiem... wielkie dzięki i życzę zdrówka dla maluchów, dbajcie o siebie

[Asikka]

Testowałam zielonego MT. To nasz pierwszy MT w który się zawiązałyśmy (i z tego powodu mogę być nie rzetelna w swojej ocenie ).
Jeżeli chodzi o wrażenia wizualne - to bardzo nam się podobał materiał z którego był wykonany (komiksowa strona cudna - moje 7,5 miesięczne dziecko cieszyło się do czarno-białej pani na panelu), druga strona w kolorowe paseczki nastrajała pozytywnie. Zagłówek wzmocniony, dobrze podtrzymywał główkę mojej córki. Jako, że MT był na nią za duży (tzn. panel za długi) podwijałam dolny pas i myślę, że mojemu dziecku było wygodnie
Wypełnione pasy nie wrzynały mi się w ramiona i po pół dnia noszenia w mojej chuście (ciężko coś mi było na ramionach) przyjemnie nosiło mi się dziecko w tym MT.
Nie mogłam sobie tylko poradzić z porządnym dociągnięciem MT jak chciałam zawiązać dziecko na plecach - jakoś dziwinie mi się córka odchylała do tyłu
Szkoda tylko, że mamy już zimniejsze dni i musiałam chować to komiksowe cudo pod osłonką polarową! Po testowaniu jestem przekonana do MT

[kociakocia]

dziękuję

[Mayka1981]

Testowałam czerwonego mietka - przepiękny

Panel - sama poezja jak dziewczyny pisały - nowoczesny i taki dynamiczny

Czerwień do tego super - ostatnio takie energetyczne kolory mi bardzo pasują

Na mojego modela oczywiście za duży, jednak krój panela bardzo nam podpasował - sztywny zagłówek pozwalał młodemu usnąć spokojnie i osłaniał od szumu ulicy - ograniczona widoczność modelowi nie przeszkadzała.

Pas biodrowy - wypełnienie przy samym pasie moim zdaniem wystarczające, jednak wolałabym aby sięgało dalej - na pupie młodego pasy się zwijały, jakby były sztywniejsze to by się trzymały piękne jak w chmt. Pasy naramienne jak dla mnie ciut a szerokie - ale wygodne.

Całość dobrze się trzymała i przyjemnie nam się nosiło (najwięcej cięgiem 1.5h), może faktycznie ciężko było dociągnąć górę bo pasy troszkę jakby śliskie - pewnie to kwestia wyprania i "zmęczenia" materiału.

Ogólnie - piąteczka

I nasze fotki

[kociakocia]

aaaaajjjjjj ale fajoskie wasze zdjęcia wielgasne dzięki

w grudniu na bazie konstrukcji testerow, ale w całkowicie nowoczesnym kształcie i za Waszymi radami z kapturkami otworzę www galerię
mam nadzieje, że spełnię oczekiwania pod wieloma wzglądami

[kejzi]

Czekamy z niecierpliwością!

[Mania]

Testowałam zielone MT. Pięknie i starannie wykonane, ciekawy, komiksowy wzór zwraca uwagę Pierwszy raz miałam okazję dłużej nosić w MT i powiem, że nosząc z przodu było mi nawet wygodniej niż w chuście. Moja mała waży już około 9,5 kg i naprawdę nie czułam tego cieżaru, pasy nie wrzynały się, dobrze leżały. Noszenie z przodu rewelacja, bardzo wygodnie. Niestety gdy nosiłam małą na plecach już tak wygodnie mi nie było. Pasy dla mnie były za szerokie i jakoś tak się układały, że ręce/ramiona mnie bolały. Ale ja mało noszę na plecach i też nie mam większego doświadczenia, ale wydaje mi się, że przy noszeniu na plecach wygodniejsze są cieńsze pasy, ale za to bardziej wypełnione. Te szerokie pasy i płasko wypełnione świetne są do noszenia z przodu, bo wszystko dobrze się układa
edit: w naszym MT nie było żadnej torebeczki, zwracam na to uwagę bo nie wiem czy powinna być czy nie, a jeśli tak to chyba u kogoś zaginęła, bo ja dostałam bez

[kociakocia]

Dziękuję Mania

I teraz mamy nowy problem, gdzie jest torebka do zielonego MT

[ewaruszki]

ja z opóźnieniem chwalę, bo w MT lansowaliśmy się już jakieś 3 tygodnie temu - ale chwalę jakże bardzo!! Wprawdzie najwięcej mogę powiedzieć o stronie wizualnej, bo Mieszko młody i małych rozmiarów, więc musieliśmy się trochę napodwijać i nakombinować, żeby pasował. Daliśmy radę, ale wiem, że za jakiś czas byłoby/będzie prościej. To był mój pierwszy kontakt z MT, wiem że nie ostatni.
Natomiast co do estetyki oraz wykonania - chylę czoła!! Zwraca uwagę, hipnotyzuje, pięknie wpisuje się w przestrzeń miejską. Jest po prostu małym dziełem sztuki. A noszenie w nim to 'twardy lans'
Wcale więc nie jestem oryginalna, bo podoba się każdemu.
Pomocna też średnio, bo mam bardzo niewielkie porównanie.
Mogę tylko dodać, że kapturek i mnie wydaje się być fajną opcją. Dziękuję za możliwość testowania


ps. nie załącza mi się zdjęcie, spróbuje później ponownie.
a torebkę przekazałam dalej

[kociakocia]

Ewa, czekam na foty i nie może być inaczej - jest mi dobrze na sercu jak czytam te słowa, dzięki za uczestnictwo w testach!

i saszetko-torebka się odnalazła

[franciszka]

Ja również z opóźnieniem, ale....
Testowaliśmy czerwone MT - kolor super na ta porę roku - bardzo dobrze nastraja Młoda chętnie usypiała na moich i męża plecach w czerwonym MT i nie zauważyłam braku kapturka, bo sam dość sztywny panel wystarczał - jak dla nas oczywiście (Młoda nie jest olbrzymem ) Bardzo wygodnie nam się nosiło, spodobał mi się patent na skośne wszycie pasów i oczywiście saszetka, choć z niej nie korzystałam.... Uważam, że materiał i sztywność testowego MT są dobre na chłodniejszą porę roku - mój MT uszyty jest z bawełny i mniej wypełniony - przez co bardziej szmatowaty, a dzięki temu latem super się sprawdzał, nie wiem czy tak samo dobrze nosiłoby się ten CZERWONY
Jako zadowolony "kolejkowicz i tester" wystawiam 5

dziękuję za możliwość testowania

[kociakocia]

wielkie dzięki

[aninka]

Testowałam czerwonego MT i bardzo nam przypadł do gustu. Przede wszystkim podoba mi się zestawienie tkaniny komiksowej i energetycznych czerwonych pasów. Uszyty z dbałością o szczegóły. Graficzny i „miejski”. Można go traktować jako modny dodatek do ubioru.
Dla mnie zaletą jest wygodny usztywniony u góry panel, który sprawdził się także w czasie snu. A testowałam z 1,5 roczną córką, która waży ok.11 kg. Wymiary panela pasują idealnie. Pasy dobrze wypełnione i wygodne, biodrowy bardzo fajnie przylega i odciąża ramiona. W MT nosiłam z przodu i po godzinnym spacerze nie czułam niewygody.

Daję piątkę z plusem.

Dziękuję za możliwość testowania.

[rosass]

świeżo po testach czerwonej zguby
Wizulaność- materiał komiksowy, bomba! Przykuwa wzrok! Czerwone pasy( ostatnio mój kolor) pasują idealnie.
Noszenie, Pasy dobrze współpracowały z ułożeniem odpowiednio dziecka, nie mocno wypelniane i jak dla mnie idealna szerokość
Zagłówek dobrze się wywijał, więc dziecko może w nim też obserwować świat.
Gaja w nim zasnęła więc jej też było wygodnie, choć na nas za duży.
Jedyny minus, dla mnie zbyt sztywny panel.
moja ocena 5-

[kociakocia]

ponownie dzięki Wam dziewczyny, żeście zechciały testowac i za oceny

[Pasiata]

No to teraz ja - z dużym opóźnieniem, ale nareszcie się zmobilizowałam. Nie mam nic na swoją obronę
Testowałam zielonego.
Na początek wzór - pomysł świetny! Lansowaliśmy się na targach książki i ludziska się za nami strasznie oglądały
Pasy wypełnione w sam raz, z dociąganiem nie miałam problemów.
Panel dla nas był nieco za wąski, ale to kosmetyka
Jedyna w zasadzie uwaga z mojej strony to to, że nie ma kapturka - w naszym wypadku nosidło bez kapturka nie ma racji bytu, bo Tośka zasypia bardzo często a nie uznaje chowania rąk już od dawna, więc żaden zagłówek nas nie ratuje.
Zdjęć niestety nie posiadam
Ode mnie 5-
Dziękuję za możliwość testowania!