od kilku dni obserwuję,że Misiek podczas spacerów w 2X ma dośc proste plecy-a powinny byc wygięte w literkę C. Jak uśnie w chuście, to faktycznie to C osiąga A jak ogląda świat, to się prostuje. Sprawdzalam przed lustrem-dupka jest wpadnięta, nóżki na żabkę, chusta jest pod kolankami. A jadnak się prostuje. Czy to np. kwestia złego dociągnięcia chusty ? próbowałam ją jeszcze bardziej dociągac, zwłaszcza te krawędzie przy szyjce, ale jest nadal to samo.. czy może byc to spowodowane tym, że Michaś próbuje siadac? (dobra, może to głupie, ale głośno myślę)
za wszelkie rady będę wdzięczna