dziuba-jestem jakby antropolog. Dzieci w czasach dawniejszych od zawsze noszone były i nie odkłądane praktycznie nigdy. Inaczej coś by je mogło zjeśc. Stąd z resztą zupełnie naturalna dziecięca potrzeba do bycia na rękach i "wymuszanie" tego płaczem. Dzieci nie wiedzą, ze niedzwiedz już ich nie zje.
Skoki-dziecko w chuście nie jest nieruchome. W dobrze zawiązanej oczywiście.