Zobacz wyniki ankiety: Jaki stopien dajesz tej chuscie?

Głosujących
71. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • 1

    0 0%
  • 2

    1 1.41%
  • 3

    2 2.82%
  • 4

    22 30.99%
  • 5

    46 64.79%
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 114

Wątek: neobulle (kiedyś Lilibulle)

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar manteiga
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa, Gocławek
    Posty
    1,658

    Domyślnie

    Dziękuje za możliwośc testowania Neobulle (Lilibulle) - zanim jeszcze poznałam forum, już zakochałam się (wizualnie) w Manon Rouge. Uczucie było przelotne, ale sentyment do marki pozostał, a zatem przy nadarzającej się okazji musiałam przetestować. Pora roku niesprzyjająca Neobulle, ale udało się wyłapać chłodniejszy dzień, kiedy to nawet taka kocykowata chusta dawała radę. Trzeba popracować nad dociąganiem, ale gdy zrobi się to poprawnie chusta odwdzięcza się nośnością. Do kompaktowych nie należy, jednak przymykam na to oko. Kolory energetyczne, zdecydowanie zyskują gdy chusta jest już zawiązana, kilka osób zwróciło na mnie i chustę uwagę w tych kolorach. Nie polecam dla początkujących, ale warto się natrudzić ucząc się na innych, by potem docenić Neobulle.
    Tomaszek - 23.09.2009r., Klara - 23.09.2015r.
    Ach, to życie, jak trzeba to staje na wysokości zadania

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Warszawa- Stegny
    Posty
    627

    Domyślnie

    Dziękuję za możliwość testowania! Zakochałam się w tych paseczkach, fantastyczne zestawienie pomarańczowego, czerwonego , żółtego i... chyba jeszcze jakiegoś. Chusta gruba, nadal sztywna, ale nosi rewelacyjnie, trzeba porządnie dociągać. Nie mam zbytnio porównania do innych, ale skojarzyła mi się z moją Hoppediz Panama pod względem nośności i sztywności. Aha, miałam problem z dociągnięciem supła, ale to przez to, że lilek jest taki sztywny.



  3. #3
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,756

    Domyślnie

    to teraz ja. Testowałam wieczorem bo ten upał... Potwierdzam to jest kawał twardej szmaty (aż dziw ze jest w testach i nadalk taka twarda) ale ja tam takie lubie Po zawiazaniu czuje przynajmniej ze cos mi dziecie trzyma. Do wiazania trzeba sie przylozyc ale chusta odwdzięcza sie potem nośnością (choc ja mam tylko 9 kg do noszenia) Jakby nie te paski to pewnie bym kupila.. .ale stylistyka nie moja, ja zarowa jestem
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  4. #4
    Chustopróchno
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10,698

    Domyślnie

    Szmata gruba, mięsista i sztywna- niestety, nie sa to cechy , których szukam w chustach
    po zamotaniu nosi bardzo dobrze, nie osiada, węzeł trzyma mocno.
    ode mnie 5- (minus za to, ze nie mój typ )

  5. #5
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    1,652

    Domyślnie

    Miałam testową Lili. Niestety sie nie motałam, ale wrażenia dotykowe - solidny, mięsisty i całkiem przyjemny pasiaczek. I to dosłownie, bo takie wąskie paseczki urokliwe są
    Shilo z eMem i Kreską (12.2008)

    http://shilocrafts.blogspot.com/

    Bubaje http://bubaje.blogspot.com/

  6. #6
    Chustofanka Awatar klincus
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    203

    Domyślnie

    Mam testową włąśnie u siebie. Jak ją pierwszy raz pomacałam myślałam, że będzie się trudno dociągać, bo taka grubaśka jest w porównaniu z tymi chustami, z którymi miałam do zynienia. Miło mi powiedzieć, że nic bardziej mylnego, fajnie się dociąga, a nosi super- dzieć mi w ogóle nie opada (8 kg.)

  7. #7
    Chustofanka Awatar kindzu
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Wawa Żoliborz
    Posty
    255

    Domyślnie

    Nie dałam oceny bo to jedyna chusta jaką mam (poza kólkową) a raczej w jakiej nosiłam długo i daleko Ja mam jeszcze lilibule i to bez motylka To co mnie męczyło to dociąganie bo cielista jest i kawał z niej szmaty więc chwile to trwa ALE prawdą też jest że przy motaniu każdy ruch daje docisk i nie ma wysuwania sie z reki więc końcowe węzły są łatwe i bardzo kontrolowane; O tym ze w czasie dłuższych spacerów trzeba dociągac to sie dowiedziałam od dziewczyn bo ja sama nie musiałam praktykowac

    ps ocene dodam juz niedługo bo właśnie stałam sie szczesliwą właścicielką babiloni takwięc bede miała porównanie
    Ostatnio edytowane przez kindzu ; 29-09-2010 o 23:12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •