
Zamieszczone przez
słoneczny_blask
Z synkiem na brzuchu czy plecach nie, ale w ciąży tak. To były najdłuższe ułamki sekund w moim życiu,wktórych musiałam najpierw myśleć, jak się uchronić przed straceniem równowagi, a jak już wiedziałam, że to niemożliwe - jak upaść - podtrzymać się rękami, upaść na tyłek, czy na bok. Rozważałam wszystkie wersje w locie i wybrałam pogruchotanie boku biodra jako najmniej niebezpieczne dla dziecka. Na spokojnie uważam, ze to była najlepsza decyzja wtedy. Nie wiem, jakim cudem zachowałam zimną krew.