-
Chustodinozaur
raz się pośliznęłam i rozbiłam kolano, Maciek nawet się nie obudził (poleciałam do przodu, ale ręką trzymałam głowę a upadłam tylko na kolano)
drugi raz było bardziej widowiskowo, mój starszy syn niepomny moich ostrzeżeń, żeby za rękę szedł, zjechał z niewielkiej górki prosto pod moje nogi, oczywiście podcinając mnie przy tym.
miałam ułamki sekund zeby ew tak sie w trakcie opadania obrócić żeby ani młodego (z przodu) nie przygnieść ani starszego, ani w krawężnik nie trafić. upadłam na plecy (na plecak dokładnie) trochę rozbiłam kość ogonową, ale moim dzieciom nic.
(starszy usłyszał kilka niemiłych słów, bo mnie emocje poniosły i karę miał w domu)
po tych akcjach zakupiłam solidne buty i dodatkowo raki (na ekstremalne warunki)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum