nie o to mi chodziło... chodziło mi o oznaki, które mogą zaniepokoić rodziców. Mogą być one całkiem błahe a oznaczać dość poważne zaburzenia, które w porę zauważone są całkowicie uleczalne.
Nie znam się na medycznych określeniach, napisałam tylko o oznakach, które zaniepokoiły mamę - a były one dość błahe. Nikt nie stawiał diagnozy na podstawie paproszków między palcami!!! Diagnozę stawiał lekarz na podstwaie badania dzieci.

A cała moja wypowiedź dąży do tego, że jeśli mamę coś niepokoi i jest to nawet bardzo prozaiczna rzecz - powinna skonsultować to z lekarzem. Im wcześniej zauważona nieprawidłowość, tym łatwiej ją wyleczyć