Z chustą w pracy - same pozytywy

[kathee]

Nie było z kim zostawić chuścioszka, a ja musiałam być w pracy i oczywiście bardzo pomocna okazała sie chusta. Ja mogłam wszystko zrobić, dzieciak rozdawał wszystkim uśmiechy, przespał się. Wszyscy w pracy bardzo chwalili chustę:"jak mu dobrze, przy mamusi", "zdrowy będzie", " jakie dobre na bioderka", "fajniejsze niż nosidełka" itd usłyszałam też że wyglądam jak kangurza mamusia
a dziecina jak siedziałam u szefa z lekka chrapała
a do tego na koniec usłyszałam, że tak właściwie to mogłam tak juz zaraz po porodzie wrócić i z dzieciaczkiem sobie siedzieć

[aniuki]

miałam identycznie jak ostatnio wpadłam do firmy z Polą w chuście wiązanej - tylko na chwilę sprawdzić maile i przygotować jakąs tam paczkę ważną
chuste wszyscy widzieli juz wczesniej, ale plecaczka jeszcze nie
podziwiali jaka spokojna (pewnie, w chuscie zawsze jest spokojna, zreszta poza chustą też. a jeszcze nowe miejsce, tyle do obserwacji..)
pobawiła się w "kąciku zabaw dla dzieci klientów" , zjadła słoik oraz cycka, zawiązałyśmy się i pomachałysmy wszysktkim wesoło

to była bardzo miła godzina w pracy

[polaquinha]

Aż przyjemnie takie posty sobie poczytać Dziewczyny!

Pozdrawiam

[Araminta]

Ja dziecia do pracy brać nie mogę chyba, żebym zrobiła lekcję na temat pielęgnacji niemowlaka

[Budzik]

Super
Kathee, a jak Ci się w ogóle nosi? Jesteś zadowolona?

[alhana]

u nas na kopalnie nie wolno dzieci wwozic, a firma ma budynek za terenie kopalni

[Ruda]

Suuuper mam z dzieckiem w chuście zawsze wzbudza zainteresowanie

[kathee]

Super
Kathee, a jak Ci się w ogóle nosi? Jesteś zadowolona?

bardzo fajnie, tylko na początku musiałam się przestawić z elastycznej na tkana jakoś mi sztywno było, ale teraz poezja
a Ty juz masz swoje cudo

[Budzik]

Mam, dzięki Bogu, już chyba 2 tygodnie
Cieszę się że moja chusta trafiła w dobre ręce

[a-linka]

Cudnie czytać o takich miłych miejscach pracy!!!

Ja bym się nie zdecydowała na dłuższy pobyt w swojej ze względu na lęk przed urokami rzucanymi przez moją szefową
pałamy do siebie żywą niechęcią od kiedy przysłała mi wypowiedzenie gdy byłam na urlopie przed wychowawczym, a ja w zamian poszłam do sądu pracy

[anie5]

cale trzy miesiace pracowalam z moim synkiem na plecach pracuje w turystyce, zajmuje sie animacjami itd. wiec smialo Raffaele mogl byc przy mnie...

[aniac1]

i takim to fajnie!! zazdroszczę!
a pozostałym - albo praca, albo dom, albo życie w stresie między jednym a drugim