Nie było z kim zostawić chuścioszka, a ja musiałam być w pracy i oczywiście bardzo pomocna okazała sie chusta. Ja mogłam wszystko zrobić, dzieciak rozdawał wszystkim uśmiechy, przespał się. Wszyscy w pracy bardzo chwalili chustę:"jak mu dobrze, przy mamusi", "zdrowy będzie", " jakie dobre na bioderka", "fajniejsze niż nosidełka" itdusłyszałam też że wyglądam jak kangurza mamusia
a dziecina jak siedziałam u szefa z lekka chrapała
a do tego na koniec usłyszałam, że tak właściwie to mogłam tak juz zaraz po porodzie wrócić i z dzieciaczkiem sobie siedzieć![]()