Aha - ja zakładam młodemu grube, ciepłe skarpetki frottowe starszej, jemu sięgają do kolan, na to rajstopy (jak zakładałam skarpetki na rajstopy to parę już zgubiłam). Mam dwie pary włóczkowych bucików zrobionych przez babcię, ale nie zakładam. Jak przyjdzie prawdziwa wiosna i będę nosić bez kurtki, myślę, że tak będzie ok.