W końcu znalazłam chwilkę na oficjalne powitanie (niektórzy znają mnie już z innych wątków).

O sobie pisać najtrudniej. Jestem teraz przede wszystkim mamą dla 2,2 letniego Adasia oraz nowego maleństwa, które kopaniem w brzuchu przypomina o swoje egzystencji. Zostały już tylko 4 tygodnie albo aż 4 tygodnie kiedy próbuje się wspiąć pod górkę z zakupami, trzymając za rękę mojego dwulatka, który chce zajrzeć w każdą dziurę i nieustanie pyta „a co to?”.

Lubię: tematy związane z eko, próbować nowe pieluszki wielorazowe, podróżować, czytać. W czasach studenckich przemierzyliśmy z mężem pół Ameryki witając wschód słońca nad kanionem lub budząc się o poranku w zalanym namiocie. W ten sposób udało nam się odwiedzić sporo parków narodowych, które są śliczne. Robiliśmy to zazwyczaj w grudniu, kiedy nie ma dużo turystów ale z drugiej strony w tych rejonach nadal jest ciepło.

Moja chusta: Nati tkana bambusowa, jasny beż. Uwielbiam wszystko co bambusowe, pieluszki, piżamki, ręczniczki, myjki, co uda mi się znaleźć.

Z mężem przez ostatnie 10 lat byliśmy w rozjazdach (pobraliśmy się wcześnie, mając 23 lata, miłość licealna). Nasz ostatni przystanek to Wyspy. Gotowi jesteśmy, żeby osiąść w końcu ”na naszym kawałku ziemi”. Będzie to na pewno z powrotem w Polsce. Nie jesteśmy tylko pewni, gdzie dokładnie będzie ten kawałek ziemi.

Pozdrawiam ciepło wszystkich