dokładnie!
Manuel sam zadecydował ostatnio,że przesypia całe noce w swoim łóżeczku.
Na siłe go do mnie nie biorę więc jak się nie domaga, zostaje u siebie. I do niczego go nie zmuszałam, nie odzwyczajałam, nie nierozpuszczałam i inne jeszcze bzdury.
Dzieckiem jest samodzielnym, które potrafi i pól godziny spędzić ze swoimi ulubionymi zabawkami. Za to bardzo chętnie przychodzi zwierzyć mi się ze swoich sukcesów albo poskarżyć, jak mu cos nie pójdzie albo sie po prostu przytulić. I o takim zwiazku z moim synkiem marzyłam
Zwisa ze mnie gdy jest chory lub potwornie zmęczony wieczorem. Ja to rozumiem i wtedy koję jak mogę jego potrzeby