Mama z chyba dwójką dzieci, w tym jedno na ręku. "Chyba", bo się na chustę zapatrzyłam, a była to prawdopodobnie Nati Toskania.
My bylismy wózkiem akurat, bo dzieć zasnął. Chusta odpoczywała w aucie...
Pozdrawiam pięknie chustową mamusię!