A ja w przeciwieństwie do poprzedniczek poucha nie miałam, mam za to kółkową i sobie chwalę. Co prawda używam jej raczej po domu i ogrodzie, a na dalsze spacery mam wiązaną. Zaczęłam małego nosić w kółkowej jak miał ok pół roku i od razu mu się spodobało, a dociąganie i układanie chusty to jak ze wszystkim kwestia wprawy.